czwartek, 8 kwietnia 2010

Czasem lepiej wszystko zacząć od nowa...

Jak mawiał Grześ z "Czterech pancernych i psa" "Nocna robota, zła robota", ale ja tak wcale nie uważam zawsze lubiłam pracować w nocy. Dziś też postanowiłam trochę nadgonić robotę. Ponieważ pierwsza wersja mojej pracy licencjackiej totalnie mi się nie podobała, a poprawianie zabrałoby mi całą wieczność postanowiłam zabrać się do pisania od początku. Wyrzuciłam troche zbędnych kawałków, głupawych obrazków i z konkretnym planem wziełam się za pisanie. Napewno nie uda mi się dziś skończyć ale chce napisać 3 rozdziały i oddać je jutro do sprawdzenia:) a może jutro uda mi sie dopisać jeszcze coś. Koniec przerwy ide tworzyć dalej :)

wtorek, 6 kwietnia 2010

To jeszcze nie koniec...

Dziś postanowiłam znów uruchomić swojego bloga. Nie jest to przemyślana decyzja, myśle ze to nadmiar endorfin (endorfiny - grupa hormonów peptydowych, wywołują doskonałe samopoczucie i zadowolenie z siebie oraz generalnie wywołują wszelkie inne stany euforyczne(tzw. hormony szczęścia)).
A dziś muszę przyznać, że poziom endorfinek mam całkiem wysoki :). Rano mimo koszmarnej pogody wybrałam się na basen i to był strzał w 10. Prawie pusty basen, poprostu rewelacja. Potem wizyta koleżanek i ploteczki:). Lubie takie dni :D.