środa, 9 grudnia 2009

Między mikołajkami a gwiazdką


Zastanawiałam się jak to jest z tymi prezentami i im wiecej o tym myślałam tym więcej pytań przychodziło mi do głowy. No bo tak czy lepiej zaryzykować i postawić na niespodziankę licząc się z możliwości nie trafienia w gust obdarowywanego czy też mniej romanczycznie obdarować zapytać o wymarzony prezent. Trudne pytanie prawda.

1 komentarz:

  1. Ja straciłam cierpliwość. Nie kupuje żadnych prezentów bez wcześniejszej konsultacji, bo skutki mogą czasem być opłakane. Sama wolę w zasadzie żeby ktoś mnie zapytał co bym chciała, zwłaszcza jeśli chodzi o drogie prezenty. Natomiast drobny upominek zawsze jest miło dostać, nie ważne co by to było :)

    OdpowiedzUsuń